Gdzie do szkoły? liceum czy technikum

**Posty:** 647 · przez **gohan512** 21 Kwi 2010, 14:28

kajtekjr napisał(a):Jeśli jeszcze raz miałbym wybierać szkołę byłoby to technikum

taa...teraz też wybrałbym technikum

**Posty:** 1903 · przez **MichuPower** 21 Kwi 2010, 15:33

Ok, złożyłem dzisiaj podanie. Zostało już podbite. Wybór -> Technikum, technik informatyk

Mam nadzieję, że nie będę żałował

Dzięki wszystkim za zaangażowanie w temacie.

**Posty:** 12734 · przez **Mikou@j** 21 Kwi 2010, 16:17

Myślę, że nie będziesz żałować.
Na koniec napiszę coś mało odkrywczego -> jakbym mógł teraz wybierać, poszedłbym do technikum

**Posty:** 190 · przez **servitor** 22 Kwi 2010, 16:37

ta cala sciema jakie to technikum nie jest cudowne a LO cieniackie to bajki wyssane z palca. Technikum nie daje Ci wcale lepszych mozliwosci po studiach niz LO, meczysz sie rok dluzej, masz wiecej przedmiotow = wiecej godzin i tylko sie meczysz. A nikt Ci nie gwarantuje, ze zdasz egzamin zawodowy, bo to nie matura, na ktorej trzeba miec 30%

**Posty:** 1861 · przez **skowrona** 22 Kwi 2010, 16:42

servitor, nikt nigdy nic nie gwarantuje że cokolwiek w zyciu zdasz. Technikum daje wiecej możliwości niż LO bo przede wszystkim masz ukierunkowaną wiedzę i np kończąc technikum ekonomiczne i potem idąc na studia ekonomiczne masz o wiele łatwiej niż byś skończył LO. W LO nauczyli mnie jedynie jak pisać rozprawkę z lektury bardzo "przydatna" umiejętność szczególnie w pracy.

servitor napisał(a):tylko sie meczysz

No tak jak uważasz szkole za mus i poszedłeś na coś co Cię nie interesuje to się meczysz. Nie każdy musi skończyć szkole średnią i nie każdy musi mieć mature.

**Posty:** 647 · przez **gohan512** 22 Kwi 2010, 17:04

ja np. klejąc kiedyś płytki w łazience, będę mógł wyprowadzić wzór na na prostą i na prostopadłą do niej, a następnie wyliczyć długości i pole, żebym widział ile płytek wejdzie. Oczywiście mógłbym zmierzyć to metrem, ale wtedy nie byłoby zabawy, no i nie wykorzystałbym jakże "przydatnej" umiejętności :lol:

**Posty:** 1294 · przez RufuS* 24 Kwi 2010, 16:11

Z tego co słyszałem, to owszem, ludzie po technikach mają łatwiej na studiach, ale tylko przez pierwszy semestr/rok. I tylko z kierunków technicznych (a mate też trzeba zaliczyć). Potem wszystko się wyrównuje i licealistom dzięki lepszym podstawom z maty/fizy idzie lepiej. Jeżeli nie planujesz studiować no to ofc lepsze technikum.

W przeciwnym wypadku wybrałbym LO. Przecież to wynik z matury decyduje o tym, czy dostaniesz się na uczelnie. A bez wątpienie LO lepiej cię przygotuje do egzaminu, co może pokazać np taki wykresik (matura z maty rozszerzona, 2009):

Lekcji infy masz mniej, bo 2 lub 3 tygodniowo. Ja w ciągu 3 lat przerobiłem: podstawy: baz danych, sieci, binarka i dość sporo: C++, PHP, XHTML/CSS i MySQL. Po kiego grzyba mi Pascal? :1:

Zaznaczę, że moja klasa matematyczno-informatyczna była wybitnie 'nieinformatyczna'. Tzn była tylko grupka osób której naprawdę zależało na nauce. Reszta 'fejsbukowała'... A wiadomo, w takich warunkach ciężko ostrzej ruszyć z materiałem.

Pojawił się tu argument, że w LO mimo iż jest się na kierunku mat-inf, to ma się przedmioty takie jak biologia, historia itd. I tylko niepotrzebnie traci się czas... Powiem tak, u mnie w szkole nauczyciele z przedmiotów 'pobocznych' są bardzo wyrozumiali. Dobrze wiedzą, że żadna osoba z profilu matematycznego nie porwie się na zdawanie np. historii. Dlatego dają nam sporo luzu i nie wymagają cudów. Bez większego wysiłku można mieć same czwórki...

A no i w trzeciej klasie mamy tylko przedmioty wiodące, czyli mata, fiza, infa, angol, pol. Prócz tego PP, WOS, religia - w ilości jednej na tydzień.

Wszystko zależy od renomy i poziomu w szkole. Ja np. w swojej okolicy mam dwa technika budowlane: jedno drugiemu kompletnie nierówne. Podobnie jest z liceami.

**Posty:** 1903 · przez **MichuPower** 10 Maj 2010, 19:57

Zastanawia mnie tylko jedno, czemu większość osób, którzy po prostu dobrze się uczą idą do liceum (dajmy na to mój kolega mając predyspozycje na tech-inf udaje do liceum), skoro technikum takie super extra?
Próg punktowy do technikum jest mniejszy, dostaje się tam więcej osób z niższymi średnimi, czyli wychodzi na to, że jest niższy poziom.
Boję się, że po prostu zmarnuję się w Technikum.. kilka osób, które udały się do technikum (na tech-inf), twierdzą, że poziom jest niski - lecąc w ch*ja bezproblemowo sobie tam radzą.
Ostatnio coś zaczynam żałować wyboru.

**Posty:** 8001 · przez **Okocza** 10 Maj 2010, 20:04

RufuS*, Nie mogę się zgodzić co to Twojego twierdzenia o poziomie matematyki. Jestem pierwszym rocznikiem który zdawał maturę z matmy i nie wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać. Nauczycielka kilka tematów nam rozszerzała, żeby w razie co poradzić sobie. Moje technikum jest wybitnie matematyczne, trzeba tam mieć główkę do cyferek jak nigdzie indziej, bo przecież geodezja nie jest tak hop-siup. Uważam, że 4 lata nie poszły na marne, jedynie z polskiego nie wyrobiłem się z programem, a to dlatego, że często nauczycielki nie było.

MaxPower, Jeśli interesujesz się informatyką to idź do technikum, zwłaszcza dlatego, że masz już jakiekolwiek rozeznanie w temacie a idąc do liceum masz liźnięte po łebkach wszystko, nie wgłębianie się w różnego rodzaju zawiłości. Poziom zależy jeszcze od renomy szkoły. Jakoś w Polsce się utarło, że licea są super ekstra i w ogóle. Sprawdź sobie ranking szkół. ZS14 w Warszawie, zajmowaliśmy w zeszłym roku 32 pozycję w kraju, 7 w mazowieckim i 1 jako szkoła techniczna w kraju. Więc czy taki poziom jest niski? Uważam, że moja szkoła na prawdę uczyła nieźle, tylko przede wszystkim trzeba chcieć się uczyć a nie liczyć, że na farcie przejdzie się przez 4 lata nauki.

**Posty:** 647 · przez **gohan512** 10 Maj 2010, 20:46

MaxPower napisał(a):Zastanawia mnie tylko jedno, czemu większość osób, którzy po prostu dobrze się uczą idą do liceum (dajmy na to mój kolega mając predyspozycje na tech-inf udaje do liceum), skoro technikum takie super extra?

bo w liceum Cię gniotą niemiłosiernie, nie mówię, że w technikum jest łatwiej (chociaż z relacji kolegów wynika, że jest), ale skoro Twój kolega jest taki dobry, to nie ma najmniejszych zastrzeżeń, żeby iść na studia i zapewne chce tam się znaleźć, a w takim razie po co iść do technikum i mieć rok w du** skoro tak czy tak pójdzie na studia, a dodatkowo jeśli nie pójdzie na żadne techniczne, to ten dodatkowy rok w technikum jest mu niepotrzebny

RufuS* napisał(a):Powiem tak, u mnie w szkole nauczyciele z przedmiotów 'pobocznych' są bardzo wyrozumiali. Dobrze wiedzą, że żadna osoba z profilu matematycznego nie porwie się na zdawanie np. historii. Dlatego dają nam sporo luzu i nie wymagają cudów. Bez większego wysiłku można mieć same czwórki...

no to masz szczęście, bo u nas na większości przedmiotów "pobocznych", chcą nas upierniczyć i bez większego wysiłku to możesz mieć co najwyżej 2

**Posty:** 1903 · przez **MichuPower** 10 Maj 2010, 21:10

gohan512 napisał(a):bo w liceum Cię gniotą niemiłosiernie, nie mówię, że w technikum jest łatwiej (chociaż z relacji kolegów wynika, że jest), ale skoro Twój kolega jest taki dobry, to nie ma najmniejszych zastrzeżeń, żeby iść na studia i zapewne chce tam się znaleźć, a w takim razie po co iść do technikum i mieć rok w du** skoro tak czy tak pójdzie na studia, a dodatkowo jeśli nie pójdzie na żadne techniczne, to ten dodatkowy rok w technikum jest mu niepotrzebny

Ano właśnie - ja na chwilę obecną mam w planach studia. Chcę się uczyć, bo jak dotąd z nauką nie miałem większych problemów.
A w rankingu szkół w moim mieście prowadzi Liceum, stąd moje wątpliwości...
Do każdej szkoły się dostane bez żadnych problemów.
Jeszcze rok temu nie wyobrażałem siebie w technikum..

**Posty:** 8001 · przez **Okocza** 10 Maj 2010, 21:20

MaxPower napisał(a):A w rankingu szkół w moim mieście prowadzi Liceum

Okocza napisał(a):Sprawdź sobie ranking szkół. ZS14 w Warszawie, zajmowaliśmy w zeszłym roku 32 pozycję w kraju, 7 w mazowieckim i 1 jako szkoła techniczna w kraju. Więc czy taki poziom jest niski?

**Posty:** 2484 · przez **kjubus** 10 Maj 2010, 21:30

MaxPower, wierz mi, to co teraz jest twoim wyobrazeniem nauki, zostanie od nowa zdefiniowane na studiach:P ja tez wiekszych problemow aby przejsc od podstawowki do matury wlacznie nie mialem... takze dostac sie na studia. ale to co potem sie dzieje, jest tragedia:P

**Posty:** 8079 · przez **kajtekjr** 10 Maj 2010, 21:53

Przykład mojego miasta - Września

Jak się powszechnie się mówi i jak mówią wszyscy gimnazjaliści w moim mieście Ci to najlepsze jest LO im. H Sienkiewicza - 23 miejsce w tym rankingu w wlkp i 335 w PL. A jak zapytasz gimnazjalistę który ma 4/5 dlaczego nie 'technikum na woja'? Usłyszysz coś w stylu: 'Tam za niski poziom dla mnie, tam idą Ci którzy się nie uczą i będę równał do ich poziomu i w ogóle bleee...'. Jak się okazuje 'technikum na woja' czyli ZSP im. Bohaterów Monte Cassino jest najlepszą szkołą w moim mieście - 15 miejsce w wlkp i 228 w PL. Nie chwaląc się skończyłem tą szkołę, a 90 % uczniów z mojej klasy poszło do LO im. H. Sienkiewicza, bo najlepsze <rotfl>

**Posty:** 1903 · przez **MichuPower** 10 Maj 2010, 22:36

No tak, ale u mnie jest odwrotnie - prowadzi II LO przed I LO, potem jest Technikum ZSEE. Nie widziałem rankingów nigdzie na necie, ale wychowawca rozdawał cos takiego.
Za Liceum przemawia to, że jest rok krócej, u mnie wyższy poziom, lepiej do matury przygotowuje.
Za Technikum to, że mam już zawód i w razie zawalenia studiów będzie coś, a nie tylko matura. Jednak zniechęca mnie program nauczania.. praktycznie udaję się na kierunek z którym nigdy nie miałem styczności.
Podanie już złożyłem - do Technikum, ale w czerwcu (22-23) jest mozliwosc zmiany

Dodano Dzisiaj, 22:38:

Okocza napisał(a):że na farcie przejdzie się przez 4 lata nauki.

No niestety, ale z tego co słyszę u mnie jest to możliwe.

**Posty:** 1294 · przez RufuS* 11 Maj 2010, 17:22

Wszystko zależy od tego gdzie mieszkasz. Posiłkuj się opiniami kolegów, nauczycieli z regionu.
Ja mieszkam w Rybniku, woj. śląskie i ranking Perspektyw wygląda nieco inaczej niż w wlkp. W pierwszej 20. tylko dwa technika... Sam właśnie ukończyłem szkołę z numerem 4.

Zajrzyj tutaj:
http://www.perspektywy.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=2234&Itemid=668

Wybierz sobie miasto, będzie miał pokazane wszystkie szkoły, średnia zdawalność matur itd.

**Posty:** 8001 · przez **Okocza** 11 Maj 2010, 21:04

http://www.perspektywy.pl/pdfy/rankingi/2010/LicTech_Ogolnopolski/woj/mazowieckie.pdf

Szkółka nr 7 to moja szkoła.

**Posty:** 37 · przez **Milu** 25 Maj 2010, 03:07

Też mam straszny dylemat i nie wiem co ostatecznie wybrać... Na pierwszym miejscu wybrałem I LO im. KEN w Sanoku, ponieważ szkoła prezentuje wysoki poziom nauczania, posiada niesamowitą renomę oraz dlatego, ponieważ sporo osób z mojego gimnazjum uczy się w tym liceum, albo zamierza dopiero tam skierować swoją drogę. Na drugim miejscu złożyłem podanie do Zespołu Szkół Elektronicznych w Rzeszowie na kierunek technik informatyk - praktycznie urodziłem się z komputerem

Co mnie ciągnie do tej szkoły? Podobno, jest to "najlepsze technikum" w Rzeszowie, jednakże martwi mnie brak tej szkoły w rankingu szkół ponadgimnazjalnych, I LO stanęło na 288 miejscu, ale przynajmniej tam widnieje.... Kolejnym plusem dla mnie jest oddalenie się od rodziców, (do Rzeszowa mam ok 75 km drogi) których czasami "nie trawię", a ostatnio wpadłem na pomysł, aby po studiach wyjechać za granicę i przyjeżdżać tylko okazjonalnie - święta itp. Jakbym się za nimi stęsknił po jakimś czasie to od czego jest autobus, hehe

Dodatkowo stałbym się bardziej samodzielny i miałbym podbudowę pod studia. Tak więc reasumując:

Wybór I LO w Sanoku
zalety:
+ wysoki poziom nauczania
+ znajomi ludzie na co dzień
+ ewentualna pomoc ze strony rodziców
+ świetni korepetytorzy pod ręką, którzy potrafią zdziałać cuda

wady:
- nie będę poznawał tego, co mnie interesuje, a prawdę powiedziawszy mam serdecznie dość gimnazjum, pewnie w dużej mierze z powodu zmiany dyrektora szkoły na idiotycznego reformatora i nie czuję się tak samo jak wcześniej, gdyby nie świetna klasa do której trafiłem, prawdopodobnie wytrwanie do 25 czerwca byłoby jeszcze cięższe

- nudy w domu, przez ostatni rok gimnazjum książka trochę mi zbrzydła, co nie znaczy, że spocząłem na laurach i kiepsko się uczę...

Wybór ZSE w Rzeszowie
zalety:
+ uczę się tego co lubię i sprawia mi frajdę
+ nowi ludzie, nowe środowisko = nowe wyzwania
+ renomowane technikum rzeszowskie (??)
+ miasto z prawdziwego zdarzenia
+ brak rodziców, czyli więcej swobody i odpowiedzialności, fak jea!

+ argument, który przyciąga sporo ludzi to techników - zawód

wady:
- w internacie może być, ale nie musi być do bani (fatalne jedzenie, atmosfera, zbyt częsta kontrola etc.)
- możliwa tęsknota za znajomymi, którzy wybrali I LO
- pod dużym znakiem zapytania stoi poziom kształcenia szkoły
- mogę nie wyrabiać z nauką

I co tu wybrać? :roll:

Błagam, doradźcie! sciana

**Posty:** 2484 · przez **kjubus** 25 Maj 2010, 09:22

Milu, po pierwsze odpusc argument ze znajomymi. ja 2 razy wybieralem studia, gdzie poszedlem zupelnie bez znajomych (fakt, studiowalo kilka osob na tej samej uczelni, ale widywalem je raz na ruski rok) - zazwyczaj po tygodniu, dwoch juz jestes dosc skumany ze swoja grupa, a po kolejnym miesiacu - z reszta roku. i tylko powiekszasz baze znajomych, z ktorymi mozna isc na piwo:D

co do nie-wyrabiania-sie z nauka - wierz mi, dopiero przy sesji na studiach zobaczysz co to jest nauka:P

a poziom ksztalcenia szkoly? poczytaj w internecie opinie. czesto mozna sie duzo dowiedziec o szkole.

**Posty:** 8079 · przez **kajtekjr** 25 Maj 2010, 20:06

Milu napisał(a):na kierunek technik informatyk - praktycznie urodziłem się z komputerem

ok, powiem Ci coś... sam skończyłem w tym roku właśnie ten kierunek - trochę możesz poczytać o tym wyżej

Ale do rzeczy - też mi się wydawało jak Tobie... Ah, Hadrware i software to mój żywioł... :wink:

A przed kompem mogę siedzieć 24h pocinająć w gierki albo na necie

Ekstra wykażę się w nowej szkole... :lol:

Na pierwszych zajęciach programowania zadałem sobie pytanie - co ja tu k... robię.. ;] ? Hardware poznałem w III klasie i to też nie w taki sposób jak sobie wyobrażałem... Co tydzień 3-5 kartek pisania podczas 2 lekcji UTK które za tydzień trzeba było umieć bo jak nie umiałeś to miałeś buta bo albo była kartkówka albo trafiło na odpowiedź przy tablicy... Facet czasami nawet na wyrywki pytał z ławki...

Także wiesz może być zupełnie inaczej niż to sobie wyobrażasz

Kto jest na forum