przez MUTOPOMPKA 29 Lis 2010, 20:43
I tu się mylisz. Szkolenia są po to, aby:
a) pracownik miał świadomość niebezpieczeństw i zagrożeń występujących na stanowisku pracy/w całym zakładzie
b) doskonalenie się pod względem BHP
c) doskonalenie pod względem wymaganych uprawnień / kontunuacja
Poza tym:
W kodeksie pracy jest artykuł mówiący i tym, iż odpowiedzialnym za zakład jak i mienie, pracowników odpowiada DYREKTOR zakładu. Niemniej jednak pracownik również odpowiada za BHP na stanowisku pracy.
Nie wiem na jakim stanowisku pracujesz, ale z pewnością masz/zostałeś zapoznany z instrukcją technologiczną zakładu, instrukcją stanowiskową oraz zostałeś zapoznany z zagrożeniami występującymi na Twoim stanowisku pracy. Musiałeś się pod tym podpisać, więc składając podpis pracodawca ma na piśmie fakt, że jesteś zapoznany i przeszkolony oraz w przypadku wypadku przy pracy, jeśli Ty umyślnie uległeś wypadkowi Ciebie inspektorzy BHP będą ciągać za dupsko, a nie pracodawcę.
PS. Piszę o tym, iż jestem Szefem Utrzymania Ruchu w jednej z firm produkcyjnych i ostatnio miałem trochę szkoleń w zakresie BHP, kierowania ludźmi, zagrożeniami w naszej fabryce oraz prac niebezpiecznych i związanych z moimi uprawnieniami (dozorowymi). A pracuję już tam 4 lata i co rok mam takie szkolenia, więc osobiście nie uważam, iż JAKIKOLWIEK pracodawca marnuje kasę na szkolenia. To niestety mentalność pracownika, który ma "gdzieś" szkolenia, który uważa, że nic mu się nie stanie itp . gdy dochodzi do wypadku -> jest potem płacz.
Ubuntu user (Lucid - 10.04)