Jak namierzyć złodzieja?

[mroziu]

Witam,
mam nadzieje że mi pomożecie, mam problem ze złodziejem w pracy, ostatnio "zginęły" mi buty (stare adidasy w dodatku przemoknięte, mała strata). Bardziej byłem zaskoczony niż wkurzony ze ktos się na nie połasił lub tez robi sobie żarty. Postanowiłem jednak nie odpuszczać i następnego dnia przyniosłem kolejne buty (stare, zniszczone), zostawiłem w tym samym miejscu i kartke z wiadomością dla złodzieja. Po godzinie gdy wszedłem do szatni butów oczywiście nie było. Nikt nic nie wie, nikt nic nie może, bo buty "nie były zabezpieczone". No to w takim razie sam postanowiłem gościa złapać, bo nie zamierzam odpuścić takich harcy moim kosztem. Mam parę pomysłów co zrobić... przede wszystkim zostawie kolejne buty, tylko pytanie co mogę do nich wsadzić tak żebym mógł je potem namierzyć lub namierzyć złodzieja? Oczywiście tak żeby koszty nie przerosły wielkością całego problemu.

[Łowca Androidów]

Spróbuj z minikamerką. Na pewno znajdzie się odpowiednie miejsce na jej ukrycie.
http://allegro.pl/listing/listing.php?order=m&string=mini+kamera&bmatch=seng-v6-p-sm-e-1218

[Robert]

Przywiąż je bezbarwną żyłką do jakiegoś elementu i czekaj na huk.

[mroziu]

Tak. Pomysł z kamerą jest. Buty wylądują pod szafką, a w szafce planuje zostawić stary telefon, przez te szpary trochę widać, choc nie mam pewnosci ze uda sie uchwycic akurat kto sięga po buty. Z żyłką tez myslalem, ale ktos by musial byc po drugiej stronie... Sytuacja jest taka ze w szatni przebiera się cała zmiana, nikt nic nie wie, nie wiem w którym momencie giną te buty, czy ktos zostaje dłużej, czy jakas zorganizowana grupa robi sobie jaja (choć w to wątpie, aż tylu zrytych osób tam nie ma). Praca jest tez taka ze nie za bardzo mogę się przyczaić, bo jestem uwiązany na swoim stanowisku. Myślałem nawet nad czymś takim http://allegro.pl/mini-podsluch-pluskwa-lokalizator-fv23-i4947450547.html, żeby goscia złapac na gorącym uczynku, choć nie wiem czy by to zadziałało poprawnie, albo moze jest jakis płyn czy jakiś spray zeby łapy mu zabarwiło? Chyba juz za bardzo kombinuje, kamera powinna wystarczyć, jest tez jeden ochotnik na schowanie się w szafce . Jeśli tylko ktoś tylko będzie na tyle głupi zeby zabrac buty po raz trzeci to naprawde... aż brakuje mi słów

[apg2312]

Ja tam był poszukał jakiegoś środka drażniąco-swędzącego, oczywiście o jak najdłuższym działaniu. Albo coś w stylu olejków eterycznych wydzielanych np. przez barszcz Sosnowskiego, ale to już jest większe ryzyko...
Ale nasączyłbym czymś takim buty i postawił. Jak ktoś się skusi...hmmm...mogłoby być ciekawie

[Łowca Androidów]

Jest to celowe narażenie utraty zdrowia i jeszcze beknie za to - to jest przestepstwo
i złodzieja złapie, nic mu nie zrobią bo niska szkodliwość społeczna, a kolega odpowie za narażenie
utraty zdrowia - kara do 2 lat pozbawienia wolności - czy warto?

[apg2312]

Jest to celowe narażenie utraty zdrowia i jeszcze beknie za to - to jest przestepstwo
i złodzieja złapie, nic mu nie zrobią bo niska szkodliwość społeczna, a kolega odpowie za narażenie
utraty zdrowia - kara do 2 lat pozbawienia wolności - czy warto?

Nie całkiem tak to działa, jak piszesz. Trzeba by tutaj udowodnić celowe działanie z zamiarem uszkodzenia ciała - a ja osobiście mogę przecież lubić, jak swędzą mnie stopy (proszek), lub jestem uodporniony na furanokumaryny zawarte w barszczu Sosnowskiego, a tego olejku eterycznego używam jako odświeżacza, środek bakteriobójczy lub zamiast pasty do butów A że innym osobom to zaszkodziło ? Nie ich rzeczy, po co je ruszały ?
Więc to nie było z mojej strony celowe działanie z zamiarem uszkodzenia, bla, bla, bla...

[Marunos]

Dokładnie, też jestem przekonany, że to by wcale nie było uznane za jakieś wykroczenie, przecież nie doszłoby do żadnego uszczerbku na zdrowiu gdyby nie zabrał nieswojego mienia, więc nie ma tu żadnej celowości w działaniu

daj znać jak się rozwiązała ta sytuacja, już go namierzyłeś?

[Łowca Androidów]

Chyba nie zdajecie sobie sprawy jak to działa.

apg2312 czy myślisz, że nie sprawdziliby podczas rozprawy czy faktycznie jestes odporny? I co - nagle Ci odporność spadła?

Marunos to nie tak działa. Niestety prawo mamy baaardzo dziwne i bardziej chroni przestępcę niż poszkodowanego. Jeśli zabezpieczasz mienie w sposób, który w jakikolwiek sposób może uszkodzić musisz o tym poinformować ostrzeżeneiem.

I co istotne skąd pewność, że złodziej nie jest na któryś ze składników uczulony, co w konsekwencji może nawet doprowadzić do jego śmierci - czy o tym któreś z was pomyślało? Wygląda na to, że nie.

A tak pomijając fakt kto ma rację - czy warto przez conajmniej rok czasu włóczyć się po sądach z niepewnością jaki padnie wyrok bo ten w dużej mierze zalezy od sprytu obrońcy lub oskarzycila.