
Przy uruchamianiu kompa w pewnym momencie wszystko "staje", tzn pojawia się sprawdzanie pamięci, dysku i napędow i potem gdy zawsze pojawiało się ładowanie windowsa, ekran robi się czarny.
Dzieje się tak za każdym razem, gdy próbuje uruchomić w awaryjnym, z płyty systemowej i dyskietki startowej.
Sprawdzałem w drugim kompie i to samo. Więc mam pytanie czy da się w jakiś sposób odratować twardziela czy na zsyp z nim?
Dysk 80 GB Seagate, format plików nfsp, win Xp sp 2