
mam nastepujacy problem....
komp dziewczyny....
ma walnietego brata łazi po stronach porno i nie dosciera do niego ze laduje sie syf typu robaki i wiry... i chyba to zaważyło... ;(
pewnego dnia wlacza kompa a on pokazuje ze plik jakis tam nie zostal odnaleziony i zeby wlozyc dysk win xp i naprawic...
przyszedlem wlozylem plytke i chcialem zrobic standardowy format.... po ladownaiu plikow instalacyjnych pokazal ze dysk moze byc uszkodzony albo ze wystapil jakis blad....no to resecik i chcialem zrobic porzadnego formata(poprzedni byl szybki ntfs)
az tu nagle cos zasmierdzialo po ilku sekundacvh ... myslalem ze to zasilacz...odlaczylem i zaczalem rozmyslac co jest grane...
wzialem dysk do domu po kilku probach zrobilem formata na swoim kompie ,wgralem wina i z dyskiem ok... wzialem podlaczylem pod tamtego kompa ale dalej cisza... wentylator chodzi.....dysk tez ale nie ma wizji...czarny ekran nie zalacza wogole komp monitora... myslelm ze grafa ale podlaczylem pod kompa mojego.... kilka czesci zeby zbadac co i jak ...
- grafika Ok ! (radeon 9200 128 mb)
- zasilacz ok ! ( na forum znalazlem kilka tematow odnosnie tego typu
zachowania kompa) (300W)
- ram Ok ! (ddr 400 256 mb)
- sieciowka radiowa ok (chociaż ona pewnie nie ma nic do rzeczy )
- dysk Ok ! (samsung 120 gb - juz raz wymieniany bo byl podobny
problem !!! SAMSUNG shit według mnie jezeli chodzi o dyski )
Została
-plyta głowna ASUS AJV8X-X
- procesor AMD Barton 2500+ socket T462
po przelozeniu procka do mojego kompa wykryl mi Athlona 1100 MHz (u siebie mam kiepskiego bo 950 durona)
z prockiem mysle ze wszytsko w porzadku wiec zostaje plyta glowna....
ale...
kiedys u sasiada byl taki motyw ze plyta siadla i nic nie chodzilo... nawet sie nie wlaczal ... diody nie swiecily itd...
Wiec mam pytanko czy plyta jest do wywalenia czy to moze tylko cos z biosem?
bo komp normalnie sie wlacza dysk chodzi...wentylatory... dioda na plycie... itd... ale nie wlacza monitora....nie laduje napisu ASUS na poczatku w bioseie zawsze tak bylo...
jakies wskazowki co zrobic? czy to ewidentnie plyta do wymiany....
jakies propozycje co do plyty.. i przyszlego zabezpieczenia kompa zeby palant (brat dziewczyny) go juz nie dotknal...
z gory dzieki za jakies podpowiedzi i wyrozumialosc ;p
ps. temat i problem jest jednostkowy dlatego zalozylem temat...