do osób które przesiadly sie z systemu XP na 2003

[szpakos]

Witam
Jak w temacie, mam pytanie do tych osob ktore przesiadly sie z XP-ka (ktorego mieli juz dosc przez jego niestabilnosc) na system Windows 2003 Serwer -czy jakos tak ... Kazdego dnia tracę kupę nerwów przez tego marnego i zrypanego na maxa XP-ka (do tego korzystam z SP2), bardzo czesto wysiada mi w nim IE -krytyczne bledy, czesto cos nie chce sie wylaczyć, lub ma ogromne problemy -i wiele wiele wiecej denerwujących bledow...

A wszystko to jest spowodowane ogromnym przeciązenią systemu, i niestety ja nic na to nie poradze poniewaz korzystam z bardzo duzej ilosci oprogramowania ktore jest mi niezbedne...

I tak sie zastanawiam czy czasem nie bedzie lepszy ten system w2k3 (windows 2003) ale znowu nie wiem jak sie on sprawuje dlatego prosze o jakies info posiadaczy, czy system jest warty uwagi, czy jest bardziej stabilny od XP SP2 oraz czy warto sie przesiadac... Nastepnie czy macie jakies z nim moze inne problemy... Jak sie wam on sprawuje oraz czy jestescie zadowoleni z przesiadki i czy mozecie mi polecic ten system....

Co do mojego sprzetu i jego wymagan to mam Athlona 2,6Ghz 768MB Ramu, dysk 80GB SATA 8MB Cache -wiec moj sprzet podola....


Interesuje mnie takze czy wszystkie programy wam na nim zoalaja oraz czy nie macie problemów z grami (co prawda za duzo nie gram ale cdzasem jak nie mam co robic to lubie sobie w cos popykac:)... Prosze o jakies info..

PS. a moze znacie jakis lepszy i stabilniejszy system ale koniecznie z wygladem podobym do XP-ka (moze nie tyle wyglad co funkcje i mozliwosc korzystania z tych programow ktore juz mam) bo co mi po linuxie jak wiekszosc oprogramowania ktore posiadam na nim nie zadziala...

PS2. jeju nawet nie zauwazylem ze wybrałem zły dzial Sorki ...

[ZaK]

Boshe.. ajk twoje problemy brzmią znajomo.. noramlnie czuje sie tak jakbym ja pisał tego posta.. ale do rzeczy wiec tak moge cie pocieszyć ze w 2003 te bledy ktore do tej pory miałes w XP cie nei omina lecz komp bedzie mniej na nie podatny... przynajmniej tak sądze nie zainstalujesz na tym systemie np. nortona bo on sie nie instaluje na "serwerach" tak samo z reszta jak niektore inne programy... Powiem Ci ze tesz desperacko szukałem systemu ktory by mnie odstresował... (przynajmniej w jakims stopniu) i wtedy usłyszałem o win. 2000pro. Tu masz wszystko opisane o nim co zrobic zeby działał i obsługiwał wszystkie gry jak i tez programy

http://forum.programosy.pl/windows-2000-pro-vs-2003-serwer-standard-vt10289.html?sid=

Osobiście uzywam win 2000 i jestem bardzo zadowolony;) z wyglądu bardzo przypomina windowsa ME jednak funkcje takie jak w XP. moge polecić z czystym sumieniem;)

pozdrawiam,
ZaK

[mimis]

gdy wchodził 2003 i była dostępna wersja 180 dniowa można było znaleźc takie cudo do "przerobienia" go na Win XP, po czym instalowałeś co chciałeś nawet Nortona.....po wszystkim przywracałes ustawienia na 2003...restart PC-ta i wszystko działało

[MUTOPOMPKA]

A ja powiem tak...

To że masz nonstop zwiechy to jest TWOJA wina, ponieważ masz ewentualny syf w kompie. Może być także przyczyną zwiechów fakt, że masz coś źle poustawiane w Biosie...

Ja mam XP+SP2 i system jest w 100% stabilny, ani jednej jeszcze od pół roku nie miałem zwiechy.... Wszystko poustawiane, zbędne rzeczy wywalone, łatki poinstalowane, Bios podrasowani go "granic możliwości" więc wszystko mi pięknie działa i nie mam z nim żadnego problemu....

[szpakos]

A ja powiem tak...

To że masz nonstop zwiechy to jest TWOJA wina, ponieważ masz ewentualny syf w kompie. Może być także przyczyną zwiechów fakt, że masz coś źle poustawiane w Biosie...

na tym kompie jeszcze nigdy nie mialem zadnej zwiechy... Przenigdy nic mi sie na tym aktualnym sprzecie nic nie zawiesilo - jeszcze ani razu system czy komp nie byl resetowany... moim problemem sa bledy krytyczne jajka, kernelow IE i innych... generalnie nie wytrzymuje serce systemu...

jestem maniakiem sprzetowym i wszystko u mnie musi chodzic na cacy -BIOS testowalem na roznych wersjach na najrozniejszych ustawieniach i znalazlem najlepszy (i akuratnie wyszlo ze jest najnowszy)... u mnie w biosie takze wszystko jest ustawione na cacy...

co do tego czy czasem nie jest to wina sprzetu to odpowiadam stanowczo w 100% NIE!!! Pamieci sprawdzam memtestem srednio raz w miesiacu, 3DMarki i SiSoftware Sandra jak i Everesty czy inne oprogramowania do sprawdzania czekokolwiek mam -wiec mam ta pewnosc ze sprzet jest w 100% stabilny i bez zadnych bledow, temperatury mam bardzo niskie, do tego monitorowane -sprzet raz w miesiacu czyszczony z wszelkiego kurzu czy smieci systemowych (odrzuacz, scandiski, defragmentacje -kopie zapasowe - wszystko to robie srednio raz w miesiacu)... do tego po kazdym czyszczeniu i i skanowaniu kompa sprrawdzam napiecia w zasilaczu, plyty glownej (no kompletnie wszystko z czym moga byc problemy) zasilacz mam moze i nie za mocny ale zdecydowanie wystarczajacy -mam Chifteca 360W... System działa mi bardzo dobrze do momentu kiedy zainstaluje cale moje niezbedne oprogramowanie (nie instaluje zadnych Nortonow, czy jakis innych programow, firewali, antywirusow -czy czegos to mocno obciaza system - po prostu tego nie instaluje), wiec i to odpada -jedyny program do smieci jaki mam to jest to Ad-Aware SE Professional v1.5 ... sprzet mam srednio dobry (na to co robie za dobry) wiec napewno to nie jest wina tego ze jest za slaby.... jesli chodzi o zabezpieczenia systemu (to nawet nie instalujac antywirusow czy firewalli i innych zabezpieczajacych programow bo jest to calkowiecie zbedne... jestem w sieci w ktorej jest postawiony (przeze mnie) serwer na linuxie ktory jest tak skonfigurowany ze calkowicie zabepzpiecza kompy wewnatrz sieci... jest na nim firewall, antywirusy, anty-spamy, block-blasty itp... wszystko co moze zagrozic kompom z sieci jest off i poblokowane... wiec takze to nie jest to tego wina...


Mam drugiego kompa na ktorym jest linux (komp ostatni złom, bardzo slaby, wszystkiego malo -a na systemach microsoftu wyskakuje same krytyczne podczas instalacji i po instalacji... i ten komp chodzi juz bardzo dlugo (bez zadnego formatowania z kupą śmieci i wszystkiego co najgorsze dla systemow i nie mam z nim zadnych kompletnie zadnych bledow i nie musze sie martwic ze cos na nim strace przez to ze system siadze... Jestem bardzo zadowolony ale jak juz wczesniej pisalem na moim podstawowym kompie nie moge zainstalowac linuxa nie obslugujacego oprogramowania ktore dziala mi pod windami (a z tego co mi wiadomo chyba nie ma takiego linuxa ktory obsluzy takie programy wiec jestem zmuszony korzysta a systemow microsoftu....

Wiec przyczyna tego ze system siada sa super produkty microsoftu ktory zbija mnustwo kasy na ludzkiej krzywdzie bo ile czlowiek traci przy tym wszystkim nerowo ale znou jak takie cos jest i nie mozna tego zastapic czym innym to znowu trzeba z tego korzystac...

[MUTOPOMPKA]

Wiec przyczyna tego ze system siada sa super produkty microsoftu ktory zbija mnustwo kasy na ludzkiej krzywdzie bo ile czlowiek traci przy tym wszystkim nerowo ale znou jak takie cos jest i nie mozna tego zastapic czym innym to znowu trzeba z tego korzystac...

No i tu się z Tobą niezgodzę... Microsoft to firma, która produkuje dobre systemy... Tylko jest kilka ALE:

1) Napisz tak kod programy, aby działał bezbłędnie na WSZYSTKICH możliwych platformach sprzętowych??? Dasz radę? Oni także nie, więc pobieżnie powiem Ci, że jest ich tam 20-40 programistów i to nie byle jakich, którzy non stop klepią linijki kodu jednocześnie sprawdzając, czy wsio gra.
2) Sam napisałeś, że po instalacji gołego systemu jest OK, ale sypie się wsio po instalacji Twojego oprogramowania... Po tym się zaczynają hocki klocki, i nie mów mi, że to wina stystemu, tylko Twojego oprogramowania, ponieważ noże być tak jak instalujesz to zastępuje Ci jakieś biblioteki systemowe wersjami starszymi.. I jeśli nastąpi jakieś wywołanie jądra (Kernel32.exe) przez starszą bibliotekę, która ma inne procedury wyjścia (niż systemowa biblioteka przed nadpisaniem) i wtedy się wyhacza!

Ale masz po części rację. Może to być tak złożony komp, że pomomo, że testy nic nie wykazują, to akurat Windows na Twoim kompie powoduje takie zachowanie...