mielismy jakis czas temu w firmie bardzo mila, zgrabna i "dobrze wykształconą" sekretarke ale az milo bylo na nia papatrzec jak sie z kompem uzerala, co rusz podrzucal jej ktos jakiegos bakcyla zeby tylko popatrzec jak sie kobietka slicznie denerwuje, przy okazji jej komputer przechodzil rozmaitego ...