Hy... żyj dalej w swoim świecie

. Ciekawe za co wyżywisz swoje dzieci w przyszłości... bo na pewno samym patriotyzmem ich nie da się wyżywić. I powiem ci że jestem patriotą tak jak moje siostry są... bo co uważasz za patriotyzm? To że będę za wszelką cenę próbował zostać w Polsce i starać się do czegoś dojść? A może że będę w życiu dostawał baty tylko dlatego że w Polsce mi nie idzie? Oj nie to nie jest patriotyzm to jest czysta głupota... bo patriota to taka osoba która wie że jest Polakiem, nie próbuje tego ukryć ba nawet jest z tego dumna. I ja się czuje dumny że jestem Polakiem, moja siostra w cale się z tym nie ukrywa... jeśli nawet przyjdzie czas aby oddać życie za kraj to zrobię to(wiem że to jest skrajny przypadek, ale nic innego nie mogę wymyślić

). Patriota to nie osoba odcinająca się od świata zamykająca się w swoim kraju(tak jak ktoś to powiedział ,,Polska dla Polaków” co za głupota:|), tylko osoba która potrafi pokazać w innych krajach że Polska jest jedna, że ojczyzna jest jedna

, i w cale się tego nie wypiera. Moja siostra tęskni za krajem i widać to:P... lecz co ma poradzić jak tam ma prace w której zarabia 10 razy tyle co tu. Wielu poetów pisało na emigracji i co ich też nazwiesz że nie byli patriotami :|. Mylisz po prostu pojęcia... po za tym mamy teraz Unie Europejską i przyzwolenie kilku państw na to że możemy pracować u nich legalnie(w tym Anglia). Więc czemu by z tego nie skorzystać. Po drugie oceniasz Anglików jako chamów... a powiem ci szczerze że jak zapieprzałem tam to spotkałem wielu ,,Angolów” i każdy z nich był w stosunku do mnie bardzo miły i kulturalny, a o rówieśnikach już nie wspomnę. Każdy z nich pomoże ci w razie jakiś kłopotów a nie że przyjdziesz do pracy i niektórzy patrzą się na ciebie jakby przyszła konkurencja, i tylko czeka na to aby zrobić ci na złość. A powiem Ci że nie obracałem się w kręgach osób uważanych za elitę Wielkiej Brytanii, tylko koło osób takich jak my... czyli przeciętni ludzie. A tu na porównanie trafiłem do Polaka w Anglii który mi załatwił jak się umawialiśmy za 400 funtów pomalowanie całego mieszkania. Wyszło tak że własny rodak mnie... wiadomo co. Zapłacił mi 100 funtów i co ja mu mogłem

przecież nie będę się bił. I nie mów że nie podpisałem umowy bo nikt zemną nie może podpisać bo jestem niepełnoletni. Nie jestem materialistą ale świat jest skonstruowany tak że jeśli nie masz pieniędzy to nic nie znaczysz. I powiedz mi teraz, że za 30 lat będziesz w Polsce i będziesz wielkim patriotom... ale będziesz dostawał 1 tys. Zł i ledwo wiązał koniec z końcem? Co wtedy? Jak myślisz żyć... przemyśl to. Bo każdy ma swój punkt widzenia... Teraz do rzeczy proszę aby już tu się nie wypowiadać(bo to w końcu temat o emulacji) można stworzyć inny temat o poglądach na świat albo coś w tym stylu... Jeśli kogoś uraziłem to przepraszam ale ja to tak widzę i swojego poglądu zmienić nie zmienię.
Co do emulacji to proszę aby ktoś mi pomógł.
Autor postu otrzymał pochwałę